Targi to nie tylko stoiska i produkty. To rownież jedznie! Kto nie lubi małych przekąsek z najróżniejszych zakątków świata? A czy stoisko bez cateringu ma sens? O tym w wywiadzie z Panią Katarzyną Sosnowską właścicielką firmy zajmującej się kawą i cateringiem.

 

1.Klient głodny klient zły. Czy bez cateringu na stoisku ciężko jest wystawcy donieść sukces?

W naszym 15-letnim doświadczeniu w obsłudze targów  spotkaliśmy się z bardzo dynamicznymi i innowacyjnymi stoiskami… zupełnie bez cateringu. Ale to prawda, mądrze dobrany produkt cateringowy, oczywiście odpowiednio do czasu i pory roku, może ogromnie “podkręcić” przepływ odwiedzających na stoisku i sprowokować dłuższe przebywanie na nim. Nie chodzi o to, żeby “nakarmić”  klienta, ale przez dobrze wybrany catering  – wyeksponować i wzmocnić  markę lub produkt, czy to wstępnie czy też powtarzalnie. Długa kolejka po przekąskę czy kawę nie przyniesie korzyści jeśli przedstawiciele handlowi nie umieją jej wykorzystać, żeby promować produkt.

Każdy doceni dobrą kawę , sushi czy oryginalną verrinkę – ale powinien stać za tym osobisty kontakt lub silna ekspozycja marki/produktu.

2.Jakie przekąski cieszą się największym zainteresowaniem wśród klientów?

Aktualnie najlepszym przykładem są francuskie verrines.  Świeże, eleganckie, ale proste z możliwością odniesienia smaku lub koloru do stoiska. Idealne jako delikatna, gustowna przekąska czy może nawet mini-lunch w szklaneczce. Mieszanka smaków, kolorów, tekstur, a także często kultur to klucz do sukcesu. To właśnie verrines podkreślają przejrzyste,  nowoczesne , kulturalne podejście do cateringu. Łatwe do stojącej konsumpcji, delikatne porcje tak, aby móc swobodnie prowadzić rozmowy.

3.Czy dostosowujecie rodzaj przekąsek do rodzaju branży na targach?

Często  proponujemy catering związany regionalnie z miejscem imprezy :  Oscypki w Zakopanem. Rogale Św.Marcina w Poznaniu. Bardzo często stawiamy na przekąski związane z krajem pochodzenia wystawcy. Polskie produkty dla polskiego producenta wystawiającego się na targach we Frankfurcie, przekąski z włoskich serów dla włoskiego wystawcy na targach w Polsce.

4.Czy na targowym cateringu również można dostrzec aktualne trendy w jedzeniu?

Obecnie wszystkie trendy idą w stronę ekstremalnej świeżości, smaku i zdrowia –  większą popularnością cieszy się produkt przygotowany na stoisku,  niż dowieziony. Faktycznie jest więcej zapytań o roślinne mleka, bezglutenowe pieczywo. wydaje się jednak, że jest to bardziej moda, niż prawdziwa potrzeba. Realnym problemem jest recykling opakowań . Bardzo często opakowania nadające się do recyklizacji wcale nie jest jej poddawane. Liczba wyrzuconych opakowań, które mogłyby nie zanieczyścić środowiska oscyluje w 95%!  Pewna niesamowita węgierska firma produkuje smaczne , jadalne jednorazowe słomki, kubki, talerze itp.  To powinien być jakże ważny nadchodzący trend.

5.Czym powinien się kierować wystawca wybierając catering na swoje stoisko?

Właściwy czas, pogoda, pora roku, lokalizacja, kolorystyka, powierzchnia jaką dysponujemy, obsługa i doświadczenie w obsłudze targowej.

Odwiedzający stoisko mają własną agendę, chcą poświęcić swój czas ale oczekują też pewnego wynagrodzenia tzw. gadżetu.  Ten czas to potencjalna szansa wystawcy na wyeksponowanie produktu oraz zapewnienie ,że jest on satysfakcjonujący lub innowacyjny, przemyślany i owocny.

“ Trzeci dzień konferencji, późne popołudnie, brak lunchu w hotelu, a do przejechania jeszcze trasa powrotna Gdańsk-Wrocław. Torby z ulotkami w bagażniku, zmęczenie – a na siedzeniu pasażera świeża kanapka z avocado z lunch-boxu Bayer’a !  “  To dopiero  przemyślana ekspozycja marki.

6.Z jaką najdziwniejszą potrawą spotkała się pani na targach?

Produkty cieszące się bardzo dużą , choć bardzo krótko żyjącą popularnością :  bubble tea było – już nikt o nim nie słyszy. Nitro-lody  były  –  już  nie ma. Równie innowacyjne,  jakich nazwa  –  pojawiają się i znikają. Dobrze przemyślana powinna być cała “aura”. Ważny jest klimat stoiska, ale także wszystkie aspekty cateringu. Najbardziej niefortunnie zamówiony przez klienta produkt – przystawka z anchois . Pomimo całej swojej wykwintności i oryginalności , niestety nie poprawia to sytuacji negocjacji. Ryba raczej zalega i wcześniej czy później odbiera jakąkolwiek świeżość całej przekąsce. Dobre perfumy , a nawet pasta do zębów, w tym starciu nie mają szans.

Polecane artykuły