Jaka jest kondycja polskich targów, ich przyszłość? Dlaczego ludzie wciąż chcą spotykać się na targach?Chcesz wiedzieć, co decyduje o tym, że imprezę targową można uznać za udaną, jak kształtują się trendy w designie stoisk wystawienniczych? Poznaj opinię eksperta- prezentujemy wywiad z Panią Haliną Trawą, dyrektorem biura zarządu Polskiej Korporacji Targowej.”Jak ocenia Pani polski rynek targowy? Jaką zajmujemy pozycję na rynku europejskim?

Dla targów to będzie kolejny dobry rok. Według prognoz Polskiej Korporacji Targowej to będzie kolejny trzeci rok wzrostów parametrów statystycznych. Konkretne liczby zostaną podane dopiero po zakończeniu audytu targów organizowanych przez korporacyjne firmy. W Polsce jedynie członkowie PKT poddają kontroli dane statystyczne dostosowując je do międzynarodowych reguł i standardów obliczeniowych UFI – Światowego Stowarzyszenia Przemysłu Targowego. Potwierdzone audytem parametry są wiarygodne i porównywalne.

Pozwolę sobie podać kilka cyfr dot. 2005 roku.  19 organizatorów targów w Polsce zorganizowało 182 imprezy  i sprzedało  525,1 tys. m2  powierzchni  targowej pod ekspozycje, czyli  o 12,4 % więcej niż z 2004 r.  O 8 % wzrosła  liczba wystawców , z tego zagranicznych –  o 11,4% a krajowych o 7,3%,a liczba zwiedzających wzrosła o 24,5%.

Podobnej dwucyfrowej dynamiki  spodziewamy się  w roku 2006 r.  Polska Korporacja Targowa od 1994 roku opracowuje coroczne raporty statystyczne, przez wiele lat wydawane w wersji drukowanej, a ostatnio elektronicznej.  Pozycjonujemy zarówno organizatorów targów jak i same targi pod względem wielkości  sprzedanej powierzchni, liczby wystawców i zwiedzających. Według tych samych  kryteriów opracowujemy rankingi branżowe.  Polska Korporacja Targowa obejmuje około 70% rynku targowego. Poza  nami jest  kilku znaczących organizatorów targów. Jednak w  lipcu br.  środowisko targowe, z inicjatywy PKT powołało Polską Izbę Przemysłu Targowego  skupiającą prawie wszystkich organizatorów targów w Polsce.

AUMA – Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Targowego  podaje bilans statystyczny  za 2005 rok w podziale  na targi międzynarodowe i regionalne. Na 141 targach międzynarodowych w Niemczech  w 2005 roku  powierzchnia wynajęta wyniosła 6 240 tys. m2 . Liczba wystawców ogółem 158 tys., z czego 84 tys. to wystawcy zagraniczni.

Inna organizacja CENTREX – Międzynarodowy Związek Statystyk Targowych opracowuje coroczne  raporty statystyczne firm targowych z poszczególnych państw Europy Środkowowschodniej, w tym z Polski – z  Poznania (MTP) i Kielc (TK). Przynależność do organizacji jest  dobrowolna.

Porównywanie statystyk targowych – zdaniem przewodniczącego FKM niemieckiego Stowarzyszenia Dobrowolnej Kontroli Statystyk Targowych – niesie trudności, zwłaszcza,    gdy chcemy porównać ze sobą statystki targowe z całego świata, a szczególnie, gdy bierzemy statystyki ze Stanów Zjednoczonych i z Wielkiej Brytanii. Dla przykładu, w przypadku zwiedzających w Wielkiej Brytanii stosuje się kategorię „attendance” , która obejmuje nie tylko zwiedzających, ale i personel wystawców, a także uczestników imprez towarzyszących targom, a przecież na dużych targach  personel wystawców liczy nawet kilka tysięcy osób.  W 2005 roku opracowaniem ogólnoświatowych standardów i definicji targowych zajęło się ISO Międzynarodowa Organizacja ds. Standaryzacji.  Dotąd organizatorzy targów na świecie zajmowali się statystykami targowymi jedynie w obszarze własnego państwa, zaś problemy związane ze zróżnicowaniem standardów na świecie uważali za sprawę drugorzędną. Obecnie jednak wystawcy, którzy  uczestniczą w wielu targach na świecie, często mają problem z porównaniem statystyk z różnych rejonów świata. Warto dodać, że UFI  bierze czynny udział  w  pracach ISO.

Jakie zmiany w organizacji targów obserwuje Polska Korporacja Targowa w ostatnich latach?

Współczesne targi muszą mieć wyraźnie określone cechy – a więc motto – wyraźną ideę, wokół której odbywa się wydarzenie marketingowe. Układ eksponatów i tematyki targowej powinien być taki, aby zwiedzający – interesanci bez trudu zdobywali potrzebne informacje i bez przeszkód mogli kontaktować się z odpowiednimi wystawcami. Zdecydowanie atrakcyjność targów podnoszą nowości techniczne i technologiczne. Z zainteresowaniem ogląda się nowe trendy.

O ile w poprzednich latach głównym kryterium organizacji targów  był układ  branżowy i organizowano  targi z myślą o wystawcach tak, aby prezentowany był jednorodny produkt, to znakiem naszych czasów jest coraz bardziej zawężająca się specjalizacja targów  z  orientacją  na zwiedzającego. Coraz częściej organizowane są, mówiąc językiem środowiska targowego,  tzw.  targi wertykalne (targi jednego tematu), nakierowane na jedną zindywidualizowaną grupę odbiorców. W czasach gdy rynek jest stabilny i dobrze zorganizowany, klucz  do sukcesu targów leży po stronie  odwiedzających  targi gości – identyfikowalnej publiczności. Najważniejsza staje się identyfikacja  grupy odbiorców oferty i przygotowanie targów właśnie dla niej. Typowym przykładem  są targi Sacroexpo. Na dobrą  sprawę są  to targi wielobranżowe (wyposażenie  kościołów, materiały budowlane, sprzęt  muzyczny i nagłaśniający, wydawnictwa, dewocjonalia itd.), ale skierowane do wąskiej grupy odbiorców – księży i administratorów  kościołów. W programach organizatorów pojawiły  się kolejne targi  zorientowane  na konkretną grupę zwiedzających,  np. Gastro Invest Hotel – administratorzy  hoteli, Saldent – stomatolodzy, Transexpo – komunikacja lokalna, czy Pakfood – opakowania dla przemysłu spożywczego.

Gość targowy jest przedmiotem szczególnego zainteresowania organizatorów targów. Stąd  standardem staje się system identyfikacji zwiedzających (pre-rejestracja i rejestracja). System służy tworzeniu baz danych o zwiedzających, dzięki czemu publiczność targowa przestaje być anonimowa. Okazuje się, że w większości są to zainteresowani targami menedżerowie lub zainteresowani branżą konsumenci. I właśnie takich osób oczekują wystawcy. Organizatorzy targów zapraszają wcześniej rozpoznane grupy profesjonalistów,  wykorzystując wszelkie tradycyjne i nowoczesne narzędzia komunikacji, w tym oczywiście internet, a także wysyłając im indywidualne materiały informacyjne. To wszystko sprawia, że wystawcy mają możliwość spotkania z publicznością, która wie dokładnie co chce na targach zobaczyć, co poznać i z kim porozmawiać, a wystawca otrzymuje faktyczne dane na temat konkretnego zwiedzającego: segment gospodarki przez niego reprezentowany, jego pochodzenie geograficzne, poziom kompetencji i, co najważniejsze – jego oczekiwania.

Zdaniem Bogusława Zalewskiego, prezesa zarządu Polskiej Korporacji Targowej, w targach skierowanych dla biznesu następuje obecnie przesunięcie funkcji targów z komunikacyjnej (connecting people) do funkcji tworzenia optymalnych warunków dla zawierania kontraktów (deal facilitation). Przykładami tego typu działań  jest realizacja takich wydarzeń jak np.: projekt Buy Poland na targach turystycznych, Salon Kontraktacji Next Season podczas Poznańskich Dni Mody,  czy targi Furni Fab.

Jak widzi Pani przyszłość targów w dobie rozwiniętej komunikacji wirtualnej? Dlaczego ludzie chcą ciągle spotykać się na targach?

Okazuje się, że wszystkie osiągnięcia cywilizacyjne doskonale służą targom, o czym świadczy niezwykle żywiołowy rozwój targów na całym świecie, a zwłaszcza w USA, które są ojczyzną Internetu. Poświadczają to chociażby wydatki na budowę nowych obiektów targowo-konferencyjnych w USA, które w ciągu ostatnich kilku lat podwoiły się, a powierzchnia targowa  wzrosła o 50% w porównaniu z rokiem 1990.  Organizatorzy wykorzystują nowoczesne  technologie komunikacyjne,  łącznie z internetem. Internet nie tylko ma służyć jako źródło informacji,  ale jako narzędzie  ułatwiające komunikację. Na stronach internetowych pojawiają  się z odpowiednim  wyprzedzeniem szczegółowe informacje o ofercie, gość targowy może  więc przed przyjazdem zaplanować swój  pobyt i określić stoiska, które  zamierza  odwiedzić.  Informację tę uzyskuje wystawca, po czym dokonywana jest pewnego rodzaju rezerwacja spotkań.

Odpowiadając na drugie pytanie pozwolę sobie zacytować wypowiedź prof. Henryka Mruka z książki „Marketing targowy Vademecum wystawcy” wydanej przez Polską Korporację Targową w marcu 2006 r.: „Nasilająca się konkurencja między przedsiębiorstwami prowadzi do poszukiwania nowych form kontaktu z klientem oraz docierania nie tylko do jego sfery racjonalnej (wysoka jakość, terminowość, rzetelność), ale także do sfery emocjonalnej (przeżycia, wrażenia, doznania). W oparciu o potrzeby rynku oraz nowe trendy, odwołujące się do wykorzystania instrumentów działających na wszystkie zmysły człowieka, zrodziła się koncepcja marketingu przeżyć.  Targi są jednym z takich instrumentów, mającym duże znaczenie na rynku B2B. Tworzą one płaszczyznę kontaktów, w ramach której można skutecznie oddziaływać na wszystkie zmysły człowieka, a to wpisuje się we współczesne trendy marketingu.”  To chyba wyczerpująca odpowiedź na  pytanie dlaczego ludzie chcą ciągle spotykać się na targach.

Co decyduje o tym, że imprezę targową uznaje się za udaną?

Targi przyniosą oczekiwane rezultaty wystawcy tylko wtedy, gdy profesjonalnie się do nich przygotuje, wyznaczy cele, interesująco zaprezentuje ofertę,  materiały reklamowe, zaprosi gości, przeszkoli odpowiednio personel oraz przygotuje ciekawe, a jednocześnie odpowiadające potrzebom stoisko.  Cele uczestnictwa winny być tak sformułowane, by po zakończeniu targów była możliwa kontrola stopnia ich realizacji. Cele uczestnictwa w targach można pogrupować w sześć kategorie dotyczących: 1. sprzedaży, 2. komunikacji z klientem, 3. badań rynku, 4. budowy marki, 5. wspierana kanałów dystrybucji, 6. komunikacji z mediami. Ocena skuteczności prowadzić może w przyszłości do optymalizacji wielkości stoiska, trafnego doboru personelu i właściwych targów, oraz przede wszystkim do umiejętnego komunikowania się z klientami nie tylko w czasie targów ale i przed i po targach.

Co istotnego zmieniło się w designie stoisk wystawienniczych. Co teraz jest modne, preferowane, do czego dążą wystawcy?

Od ćwierć wieku wszystko co się dzieje w światowym wystawiennictwie, ma swój początek w Dusseldorfie. Targi EuroShop, a zwłaszcza EuroExpo, czyli wyspecjalizowany sektor tych targów, wyznaczają kierunki rozwoju światowego wystawiennictwa na najbliższe lata.  Przynajmniej do następnego EuroShopu. tj do 2008 roku.  Zdaniem  trzech wystawców tychże targów-  członków Polskiej Korporacji Targowej – firm: Inter-Service i Meliński Minuth z Poznania oraz Koara z Warszawy, pojawiła się tendencja do stosowania profili aluminiowych o różnych kształtach, wzbogacanych o nowe komponenty umożliwiające zastosowanie elementów świetlnych.  Stoiska z nich budowane mogą mieć wysokość nawet 6 m. Przestrzeń pomiędzy profilami  wypełniają wydruki wielkoformatowe, bądź tkanina. Bardzo dużą rolę spełnia na tych stoiskach profesjonalnie wykonane oświetlenie.  To nie jest już światło użytkowe. To już narzędzie marketingowe, które ma zwracać uwagę, podkreślać, wyróżniać, obiecywać, wpływać na nastrój.  Montaż i demontaż stoisk z profili jest zdecydowanie krótszy. Ponadto aluminium to materiał czysto ekologiczny, natomiast wydruki wielkoformatowe stwarzają możliwość dalszego ich wykorzystania.

Ta opisana wyżej tendencja światowa  widoczna jest także w Polsce, co potwierdza  szef Wydziału  Budowy Stoisk na Międzynarodowych Targach Poznańskich.

Polecane artykuły