Czym bawić klientów podczas imprez biznesowych odpowiada specjalistka z firmy Event House, Katarzyna Kominek.”Porozmawiajmy o samej idei eventu  podczas wydarzeń typu targi czy konferencja. Wiele firm wychodzi z założenia, że takie spotkania to przede wszystkim biznes. Czy jest więc tu potrzebny tytułowy „fun”, czyli rozrywka?

Katarzyna Kominek: Coraz więcej firm widzi w tego rodzaju przedsięwzięciach ogromny potencjał i zaznacza je w budżecie jako istotny element swoich działań. Eventy to doskonały dodatek, a nawet alternatywa do standardowych spotkań biznesowych. Jeżeli spotkanie czy impreza są przygotowane w sposób profesjonalny, możemy liczyć na poprawę relacji z klientami czy partnerami, a taki „ludzki” czynnik jest w biznesie bardzo istotny. Eventy to świetny sposób na zacieśnienie więzi z klientem, docenienie pracowników, czy podkreślenie ważnego wydarzenia w firmie.

;”

To także doskonały sposób na przedstawienie partnerom nowych produktów czy usług w niecodzienny sposób i oryginalnej formie – klimat dobrej zabawy pozwala uzyskać pozytywne skojarzenia z marką, nie narzucając jednocześnie zdania, jak potrafi to robić tradycyjna reklama. Zgłosił się do nas  klient zajmujący się produkcją rusztowań i dźwigów, któremu zaproponowaliśmy wykorzystanie tego sprzętu do przeprowadzenia szeregu zadań terenowych i atrakcji wieczornych. I tak goście mieli okazję skoczyć na bungee, przejść po moście linowym rozpostartym między rusztowaniami, czy obejrzeć pokaz tańca i akrobatyki na wysokości kilkunastu metrów. Dzięki temu uzyskaliśmy świetny odbiór przez klientów i pokazaliśmy pozornie mało atrakcyjny produkt w całkiem innym świetle.

Z Waszego doświadczenia – jaki rodzaj atrakcji najlepiej sprawdza się na stoisku targowym?


K.K. Targi to specyficzny rodzaj komunikacji z klientami. Krótki przeciętny czas przebywania na stoiskach i ogromna konkurencja z branży każe zachęcać gości atrakcjami, które przysporzą im adrenaliny, zostawią ślad w pamięci i sprawią, że zostaną u nas na dłużej. Dobór atrakcji zależy w głównej mierze od branży, jednak ostatnio sporym powodzeniem cieszą się wszelkiego rodzaju symulatory (np. F1), pokazy (taneczne, kulinarne) oraz występy z udziałem gwiazd programów telewizyjnych (celebrities). Ogólnie rzecz biorąc najlepiej sprawdzają się te działania, które każą Gościom targów aktywnie brać w nich udział.

Czy podczas organizacji eventów zdarzają się sytuacje, jak z przysłowiową „babą u lekarza”, kiedy to oczekiwania klientów przerastają rzeczywistość, ocierając się o granice absurdu?

K.K. Bardzo rzadko zdarza się, żeby klient rzeczywiście wymagał rzeczy niemożliwych do zrealizowania. Zwykle osoby zamawiające dany event i szereg atrakcji, w mniejszym lub większym stopniu są zorientowane w temacie, w którym się poruszamy. Doświadczyliśmy jednak klienta, który miał nadzieję przeznaczyć na 10-dniowy najeżony atrakcjami wyjazd integracyjny do Kenii lub na Mauritius sumę 50 tysięcy złotych za… 30 osób (sic!).  Niestety w tym przypadku jedyną sprawą, w jakiej mogliśmy klientowi pomóc, było sprowadzenie go na ziemię…;)

Czy istnieje przepis na „event idealny”?

K.K. Jak każdy ideał, również doskonały event wydaje się być utopią. Jednak jeżeli zadbamy o szereg szczegółów, może się okazać, że jesteśmy niezwykle blisko tego ideału. Podstawową zasadą udanej imprezy są sprawdzeni podwykonawcy i partnerzy, biegle opanowany drobiazgowy scenariusz spotkania i oryginalny pomysł. Ważne jest również aby mieć w zanadrzu przysłowiowy „plan B” – nic nie powinno zaskoczyć organizatora. Musi wiedzieć co zrobić, jeśli nagle pogoda odmówi posłuszeństwa, gwiazda nie dojedzie na czas etc. Dobry organizator jest przygotowany na każdą niespodziankę i działa w taki sposób aby uczestnicy eventu czuli, że są pod doskonałą opieką.

Dziękujemy za odpowiedź.

Polecane artykuły