Od kilku lat spada liczba uczestników imprez targowych w Polsce. Jednak organizatorzy wyjazdów na imprezy zagraniczne wskazują na wzrost zainteresowania przedsiębiorców. Nie wydaje się, żeby w najbliższym czasie miało szansę znaleźć się narzędzie marketingowe konkurencyjne dla tradycyjnych targów.” Wydawało się, że tradycyjna forma targów, wymagająca od firm sporych nakładów, może zostać wyparta przez nowoczesne formy promocji, jak na przykład Internet. Po co jeździć na targi, skoro wystarczy wpisać w wyszukiwarkę interesujące nas hasło i całą ofertę mamy jak na dłoni? Po co brać udział w targach, skoro również nasza firma znajduje się w Internecie i codziennie na jej stronę mogą trafić miliony osób z całego świata? Mogą, ale nie muszą. Trzeba brać pod uwagę, że 90 proc. niewielkiej jeszcze grupy korzystających na co dzień z Internetu używa go dla rozrywki.
– Efekty posiadania strony internetowej, obecności w bazach danych czy też permanentnych targach on-line pojawiają się dopiero po pewnym czasie, o ile w ogóle. Informacja w Internecie jest mniej wiarygodna niż uzyskana podczas rozmowy z żywym człowiekiem reprezentującym firmę. Liczymy, że stopniowo znaczenie Internetu w promocji będzie rosło, naszym celem nie jest jednak konkurowanie z tradycyjnymi targami – przyznaje Marek Iwanowski, wiceprezes ISI, właściciela między innymi portali www.polskieprodukty.pl.
Również organizatorzy targów twierdzą, że Internet jest istotnym elementem strategii marketingowej, nie należy jednak rezygnować na jego rzecz z bardziej tradycyjnych form promocji.
Specjaliści z branży targowej twierdzą, że tajemnica powodzenia targów jako narzędzia marketingowego kryje się w kontakcie osobistym. Nie jest w stanie zastąpić go list, telefon czy e-mail. Tezę tą potwierdzają przeprowadzone ostatnio w Niemczech badania, według których nie istnieje narzędzie, które byłoby skutecznym substytutem dla targów.
– Targi mają tę dobrą cechę, że następują tu kontakty interpersonalne, które są najważniejsze ze względu na swoiste połączenie dwóch form promocji – sprzedaży osobistej i public relations. W połączeniu z reklamą i promocją sprzedaży firma może kreować tzw. promotional-mix, który, skutecznie prowadzony, przyczynia się do wzrostu efektywności sprzedaży – mówi Łukasz Strączkowski z Centrum Ekspertyz Gospodarczych.
Przypuszcza on, że spadek zainteresowania polskich firm udziałem w imprezach targowych jest spowodowany znacznym spowolnieniem tempa wzrostu gospodarczego, nie zaś odwróceniem się od tej formy promocji.
– Należy pamiętać, że taka impreza stanowi poważne wyzwanie, szczególnie dla małych firm – dodaje Łukasz Strączkowski.
Targi są dość specyficznym narzędziem promocji. Aby przyniosły sukces, należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czego się po nich oczekuje. Czy jest to budowanie nowych rynków zbytu? Umacnianie pozycji na własnym terytorium albo jednak wydarzenie prestiżowe? W każdym z tych przypadków konieczne są innego rodzaju przygotowania.
– Jeżeli chcemy wejść z produktem na nowy rynek, musimy przede wszystkim sprawdzić, czy jest na nim dla nas miejsce. Należy też pamiętać, że obecność na imprezie warto jest regularnie powtarzać. Odwiedzający potrzebują trochę czasu, aby oswoić się z nową firmą, nabrać do niej zaufania, przekonać się do jej produktów – mówi Victoria Perebeynos, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Centrum Promocji.
– Obecność na targach związanych z rynkiem systemów lekkiej obudowy jest stałym elementem bezpośredniej komunikacji Metalplastu z klientami. Dla spółki jest to zawsze okazja do realizacji takich celów, jak przedstawienie aktualnej oferty firmy, informacji o zmianach zachodzących w przedsiębiorstwie, promocji nowych produktów, wzmocnienie świadomości marki, nawiązanie nowych kontaktów handlowych, wzmocnienie relacji z dotychczasowymi partnerami handlowymi oraz podkreślenie dominującej pozycji firmy w segmencie systemów lekkiej obudowy – mówi Konrad Dągielski z firmy Metalplast.
Zdaniem specjalistów, należy też monitorować efekty uzyskane po każdej imprezie targowej aby nie przegapić momentu, w którym udział przynosi już jedynie prestiż. Cały czas trzeba też opracowywać nowe sposoby mające na celu zwrócenie uwagi zwiedzających na stoisko. Wielu rodzimych przedsiębiorców na szczęście już to rozumie.
– W czasie targów promujemy stoisko wśród klientów w kraju i za granicą, dystrybuujemy nowe katalogi produktowe, organizujemy prezentacje multimedialne i fotograficzne, przedstawiające inwestycje budowlane, w ramach których wykorzystywany jest firmowy system lekkiej obudowy – mówi Konrad Dągielski.
Monika Niewinowska