Czy warto wystawiać się na zagranicznych targach? Z pewnością tak. Obecność na targach i promocja produktów na arenie międzynarodowej jest ważnym elementem biznesu. Jednak udział w misjach i targach zagranicznych jest dużym przedsięwzięciem logistycznym oraz finansowym, do którego należy się dobrze przygotować. Tylko przemyślany udział w targach jest gwarantem sukcesu. Eksperci rynku targów zagranicznych mówią, na co zwrócić uwagę, o czym pamiętać zanim udamy się na podbój zagranicznych rynków i jaki potencjał drzemie w targach zagranicznych.
W chwili wstąpienia Polski do Unii poprawiła się sytuacja polskich przedsiębiorstw w kwestii eksportu ich produktów, rynki się otworzyły. Jednak, aby wykorzystać tę szansę i przekuć ją we własny sukces należy pamiętać o kliku ważnych kwestiach. Priorytetową sprawą jest odpowiedź na pytanie, jaki cel chcemy osiągnąć? Kiedy już odpowiemy sobie na to pytanie, musimy zastanowić się nad wyborem imprezy, która spełni nasze oczekiwania.
„Bardzo istotną sprawą jest dobór odpowiednich targów. Są targi, na których wystawia się cała branża światowa, szansa na zaistnienie na takich targach jest od razu większa. Lista targów rekomendowanych jest bardzo długa. Duże targi spożywcze odbywają w Kolonii, Paryżu, Amsterdamie, Londynie, a także poza granicami Europy: w Chinach, Japonii, Indiach, USA, Meksyku, czy Argentynie. Obecność na nich na pewno zwiększy rozpoznawalność naszych produktów” – mówi Małgorzata Ryttel, dyrektor firmy Maxpol, organizatora targów zagranicznych.
Sama obecność na targach nie wystarczy. Już na kilka tygodni przed imprezą trzeba podjąć odpowiednie działania, w tym także promocyjne.
„Oprócz samej promocji podczas targów, czyli przykuwające uwagę stoisko, odpowiednia prezentacja produktu, profesjonalna obsługa, ważna jest też promocja przed targami, czy wystawca podjął współpracę z Wydziałem Handlu i Inwestycji naszej Ambasady czy też z właściwymi Izbami Gospodarczymi lub Agencjami” – dodaje Ryttel.
Ryszard Puciato, prezes WORLD EXPO International sp. z o.o. również podkreśla, że kluczową sprawą odpowiednio wczesne zaplanowanie uczestnictwa i zwrócenie uwagi nawet na najmniejsze szczegóły, które będą decydować o sukcesie.
„Zalecamy wcześniejsze zbadanie danego rynku. Wysłanie zaproszeń na spotkanie podczas targów do rozpoznanych, ewentualnych partnerów. Ważne jest również odpowiednie przygotowanie materiałów promocyjnych (wersja językowa, poprawność prawno-etyczna np. w krajach arabskich). Przygotowanie się przed uczestnictwem związane jest także z procedurami organizacyjnymi oraz takimi „drobnostkami” jak: dobra lokalizacja, wystarczająca ilość czasu na transport eksponatów, przygotowanie zaplecza logistycznego, prezentacji podczas targów, udziału w seminariach itp.
Warto pokazać się za granicą
Do najważniejszych korzyści z udziału w targach zagranicznych należy zdobycie nowych rynków zbytu, stałe zwiększanie sprzedaży, a także możliwość zbadania rynku i ocena swojej produkcji na tle międzynarodowej konkurencji. Aby znaleźć nowych kontrahentów często trzeba wypłynąć na szerokie wody biznesu i szukać ich dalej niż tylko w rodzimym kraju. Coraz więcej polskich firm zainteresowanych jest uczestnictwem w misjach i targach zagranicznych.
„Począwszy od 2011r. stale rośnie liczba firm zainteresowanych ekspansją na rynkach zagranicznych, także tych „egzotycznych”. Jako przykład podam, iż w ubiegłym roku Polexpo Exhibitions zorganizowało polskie kolektywne wystąpienie na targach inwestycyjnych CIFIT w Xiamen, pod patronatem i z udziałem Ministerstwa Gospodarki RP. Było to ważne wydarzenie mające na celu wzmożoną promocję polskiej oferty inwestycyjnej wśród chińskich partnerów biznesowych” – komentuje Jerzy Karaim, prezes Polexpo Exhibitions Sp.z o.o.
Świadomość przedsiębiorców z korzyści pokazania się zagranicą jest coraz większa. Należy jednak pamiętać, że oczekiwania wystawców nie zawsze spełniają się już podczas pierwszego udziału w targach. „Często bywa, że aby zdobyć klienta, trzeba wziąć udział w kilku targach, chociaż od tej reguły są odstępstwa” – tłumaczy Małgorzata Ryttel.
„Eksporterzy doskonale wiedzą, w jakich targach brać udział, jakie to rodzi koszty i jakie są spodziewane ewentualne korzyści. W dalszym ciągu w zakresie targów branżowych funkcjonuje zasada: jak cię nie ma, to znaczy, że wypadłeś z rynku, a to obliguje do ciężkiej pracy i starań. Myślę, że targi zagraniczne będą w dalszym ciągu ważnym elementem strategii rozwoju eksportu firm” – mówi Ryszard Puciato.
Obecność polskich firm na targach zagranicznych oprócz oczywistej promocji danego przedsiębiorstwa na szeroką skalę, ma jeszcze jedną dużą korzyść – kreowanie wizerunku Polski, jako kraju nowoczesnego, z mocną gospodarką, liczącego się na gospodarczej mapie świata.
Gdzie szukać wsparcia?
Udział w targach zagranicznych oprócz niekwestionowanych korzyści, to także spore koszty związane nie tylko z wynajęciem powierzchni, ale także z całą logistyką: transport eksponatów, przeloty, hotele, obsługa stoiska i wiele innych kosztów. Wiedząc gdzie szukać pomocy przedsiębiorcy mogą znacznie odciążyć swój budżet.
„Od roku obserwujemy wzrost zainteresowania polskich firm zagranicznymi targami i wystawami. Wiąże się to z uruchomionym programem dofinansowania w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka (w ramach poddziałania 6.5.2), oraz z licznych regionalnych programów wsparcia finansowego oferowanych przez samorządy” – mówi Jerzy Karaim.
„Polscy przedsiębiorcy, którzy myślą o udziale w targach zagranicznych mogą liczyć na dofinansowanie obecnie z trzech źródeł. Jedno pochodzi z Urzędów Marszałkowskich, w ramach regionalnych programów operacyjnych województw, procedury nie są tak skomplikowane jak w przypadku uzyskania dofinansowania z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, które jest trudniejsze w otrzymaniu, ale warto się o nie postarać” – zachęca Małgorzata Ryttel.
„Wsparcie z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego można otrzymać po wykonaniu planu eksportu, już za sam plan firma może uzyskać zwrot do 10 tys. zł. Zaakceptowany plan przez Ministerstwo powoduje przejście do drugiego etapu, gdzie w grę wchodzą już znacznie większe pieniądze – nawet 200 tys. zł dofinansowania, z tej możliwości mogą skorzystać jedynie firmy, których eksport nie przekracza 30 proc. produkcji. Trzecim źródłem dofinansowania jest Ministerstwo Gospodarki” – tłumaczy Małgorzata Ryttel.
Więcej informacji: www.polfair.pl
Zdjęcia dzięki: dw.com, polfair.pl, zagranica.mtp.pl
Aleksandra Rogatka, stoisko.pl