Z Sebastianem Ząbkiem, Dyrektorem Targów RemaDays rozmawialiśmy o tegorocznej edycji targów RemaDays.
Jak dużo osób odwiedziło targi RemaDays? Czy mamy więcej wystawców, więcej odwiedzających niż rok wcześniej?
Po pierwszym dniu targów mamy taką samą liczbę zwiedzających, co w ubiegłym roku. Dokładne dane poznamy dopiero po zakończeniu targów i będą one dostępne na stronie www.remadays.com.
Czy zamierzają Państwo rozszerzać targi RemaDays także na inne kraje? Jeśli tak, to gdzie?
Obecnie organizujemy jeszcze targi RemaDays Kijów, które odbywają się pod koniec marca. Współpracujemy także z targami GiveADays, które są organizowane w Stuttgartcie. W tej chwili nie planujemy większej ekspansji na zagraniczne rynki. Naszym głównym zadaniem jest jednoczenie i pomoc branży reklamowej i jeśli już w jakimś kraju targi reklamy czy targi upominków reklamowych już istnieją, to nie ma sensu ingerować w te targi.
Czy targi RemaDays są obecne na innych tego typu imprezach wystawienniczych w Polsce?
Targi RemaDays nie, ponieważ początek roku jest najlepszym momentem na organizowanie tak dużej imprezy. Rynek branżowy także nie potrzebuje na chwilę obecną drugiej tak dużej imprezy wystawienniczej w ciągu roku. Jednak organizujemy cykl mniejszych wydarzeń branżowych i jest nim OneDay Roadshow. Organizujemy go w Trójmieście (02.09), Warszawie (03.09), Chorzowie (04.09) i Poznaniu (05.09). Tegoroczna edycja będzie już drugą zorganizowaną przez nas i odbędzie się we wrześniu. Będzie to oferta skierowana głównie do agencji reklamowych. Natomiast wystawcami będą dostawcy i importerzy upominków reklamowych.
Które stoisko podczas tegorocznych targów spodobało się Panu najbardziej?
Podoba mi się bardzo wiele stoisk, kreacja naszych wystawców jest ogromna. Nie chciałbym tutaj wskazywać faworyta, bo trzeba byłoby spytać o to naszych zwiedzających. Na pewno duże stoiska są bardzo wyeksponowane i rzucają się w oczy, ale mniejsze stoiska też są ciekawie zaprezentowane.
Dziękuję za rozmowę.