Rozmawiamy z Mają Wilk, redaktor naczelną Przewodnika Ślubnego, organizatorką targów Ślub w Łodzi!
Stoisko.pl: Styczeń jest miesiącem ewidentnie zdominowanym przez targi ślubne – dlaczego?
Maja Wilk: Jakieś 5 lat temu w Polsce styczeń został uznany przez branżę ślubną za początek sezonu ponieważ jest to czas, w którym branża szykuje się do nadchodzącego roku, wystawcy mają już najnowsze kolekcje i mają jeszcze czas na reklamę i pozyskanie nowych klientów – na naszych targach w jeden weekend można zapełnić sobie cały kalendarz zleceniami od narzeczonych!
Nie jest to jednak standard, że na wszystkich imprezach targowych wystawcy odnoszą takie korzyści z udziału w targach jak u nas, wynika to z tego, że branża ślubna jest bardzo specyficzna i pomysł na skuteczne skomunikowanie narzeczonych i wystawców jest złożony i wielowarstwowy. Dzięki naszemu doświadczeniu, innowacyjnym rozwiązaniom, rozpoznaniu potrzeb wystawców i zwiedzających udało nam się stworzyć unikalny marketing-mix, dzięki temu osiągnęliśmy sukces!!!
Stoisko.pl: Jako organizatorzy Targów Ślubnych Łódź 2010 nie boją się Państwo, że taki natłok imprez o podobnej tematyce podzieli i pomniejszy liczbę odwiedzających?
M.W.: Na szczęście mamy zaszczyt otwierać sezon ślubny nie tylko w Łodzi, ale nawet w Polsce. A kto pierwszy ten lepszy :-))) Bo czy pamiętacie, kto drugi wylądował na księżycu? Nie? Ja też nie, bo pamięta się tylko pierwszych! Jednak nie spoczywamy na laurach i nie zadowalamy się tylko świetnym terminem, na sukces naszej imprezy pracujemy przez cały rok. Nasze targi przygotowujemy z dużym rozmysłem, w efekcie czego mamy dwie hale – cała Hala EXPO, to „delikatni” wystawcy ślubni: suknie, fotografowie, dekoracje, restauracje, muzyka itd… natomiast druga hala (Hala Sportowa) jest cała wypełniona najróżniejszymi pojazdami i funkcjonuje jako impreza towarzysząca targom pod nazwą Wystawa Pojazdów. Z tego co wiem, jest to rozwiązanie unikalne w skali całego naszego kraju. Tak zorganizowane Targi Ślubne Łódź zawsze wspieramy gigantyczną kampanią reklamową, która sporo kosztuje, ale przynosi fantastyczne rezultaty – w 2009 roku odwiedziło naszą dwudniową imprezę ponad 6500 unikalnych zwiedzających! A na nasze targi przychodzą tylko zainteresowane osoby ofertami ślubnymi, nie ma mowy o przypadkowych zwiedzających!
Stoisko.pl: Jaki jest główny cel targów ślubnych?
M.W.: Cel jaki stawiamy sobie jako organizatorzy – to zapewnienie skutecznej platformy komunikacji branży ślubnej z narzeczonymi i nakręcenie rynku z zachowaniem etyki w branży.
Stoisko.pl: Jaka jest kondycja polskiej branży ślubnej?
M.W.: Współtworzymy branżę ślubną już ponad 10 lat! Przez ten czas mieliśmy okazję stymulować rozwój branży i uczestniczyć w najbardziej przełomowych dla branży wydarzeniach. Branża ślubna to bardzo specyficzny twór, ponieważ współtworzą ją reprezentanci bardzo wielu innych branż, np. mody, fotografii, gastronomii itd… którzy właśnie u nas spotykają się pod jednym wspólnym „dachem” i razem tworzymy branżę ślubną. Obecnie w Polsce jesteśmy w trakcie wielkiego boomu ślubnego, który potrwa jeszcze dwa, trzy lata… Jest to wyjątkowo komfortowa sytuacja w skali całej Europy. Moim zdaniem teraz nadszedł czas rozkwitu, ale i stabilizacji branży ślubnej 🙂 idealny czas dla doświadczonych graczy.
Stoisko.pl: Czy wydawane przez Państwa czasopismo Przewodnik Ślubny jest również adresowane do wystawców targowych?
M.W.: Nasze czasopismo jest adresowane tylko i wyłącznie do narzeczonych, stanowi idealny nośnik informacji od branży do narzeczonych. Natomiast dla branży mamy przygotowany serwis internetowy www.branzaslubna.pl gdzie niebawem planujemy wdrożyć dużo innowacji 🙂
Stoisko.pl: Targi ślubne to szczególnego rodzaju eventy oraz specjalnie przygotowane stoiska – może Pani opowiedzieć o najciekawszych, z którymi się zetknęła bądź które czekają nas przy okazji najbliższych targów w Łodzi?
M.W.: Nasi wystawcy przygotowują prześliczne stoiska, ponieważ pracując w branży ślubnej są wyczuleni bardzo na estetykę i wydarzenia, jakim jest ślub i wesele… a to przekłada się na dbałość i pomysłowość w kreowaniu swojego wizerunku poprzez stoisko targowe. Dwa 2-3 temu wielkim hitem były fontanny czekoladowe i bańki mydlane. Teraz przyszedł czas na nowości w sezonie 2010, z tego co wiem, to na naszych targach nowością będą „żywe atrakcje” na stoiskach, np. statuy, mimowie, aniołowie, różowi kominiarze na szczęście, żywe motyle i… wszechobecne rabaty dla narzeczonych! Wspieramy biznes naszych wystawców promując wśród narzeczonych szybkie podejmowanie decyzji i zamawianie ofert ślubnych w dniu targów – to zapewnia wszystkim zysk, narzeczeni mogą zaoszczędzić nawet do 30%, a budżet narzeczonych jest całkiem atrakcyjny – zeszłoroczne badania statystyczne (przeprowadzone przez LUPO MEDIA) wykazały, że średni budżet naszych zwiedzających to aż 35 tys. zł! Więc jest o co walczyć!
Stoisko.pl: Czego życzą Państwo wszystkim odwiedzającym Targi Ślubne Łódź 2010 i nie tylko targi ślubne?
M.W.: Radiowcy wymyślili nam takie hasło: targi ślubne – chwile cudne! To hasło mówi samo za siebie 🙂 Zwiedzającym życzymy odkrycia wielu atrakcyjnych ofert ślubnych i mile spędzonego czasu, a wystawcom zwiększenia obrotów i wypełnienia kalendarzy zamówieniami. Jednym słowem – wszystkim życzymy owocnych targów 🙂
Stoisko.pl: Cóż dodać? Dziękuję i udanych targów!